12 maja 2018

Gdzie dotarłam bez tego GPS-a?

Cześć! 
Nie ważne jak się tutaj znalazłeś. Po prostu cieszę się, że jesteś. Na początku chcę Cię uprzedzić, że nie jestem dobra w powitaniach, ale obiecuję, że tym razem się postaram.

Także witam Cię - oto ja! Czasami niezrównoważona osoba, która szaleje na punkcie dobrych filmów. Jem, piję, śpię...jak tamagotchi. Na imię mi Kasia. Jak widać imienia nadzwyczajnego nie mam, więc może nadrobię osobowością, która Cię zainteresuje? Byłoby mi niezmiernie miło z tego względu, że uwielbiam kontakt z ludźmi, a także dzielenia się z nimi pomysłami i spostrzeżeniami.

Do blogowania powracam po raz kolejny. Poprzedni blog w przypadku pójścia z dymem miał kończyć moją przygodę, jednak po dłuższym czasie dotarło do mnie, że nie potrafię nie-blogować. Przez tą przerwę zdążyłam naładować baterię i zabrać dodatkowo power banka na wszelki wypadek, więc mam nadzieję, że tym razem wszystko powiedzie się pomyślnie.

Codziennie uczę się coraz bardziej kochać, choć czasami mi to nie wychodzi. Ale za to cieszę się, że zmieniłam już postrzeganie siebie i świata wokół na (wydaje mi się) lepsze. Pamiętam czas, jak byłam zupełnie inną osobą. Nie potrafiłam się uśmiechać. Byłam zakompleksiona. Cała moja głowa skupiała się tylko na tym co widziały moje oczy. Jednak w miarę szybko poznałam, że nawet sól i cukier wyglądają tak samo. I właśnie wtedy Bóg pomógł mi się podnieść.
Myślę, że dowiecie się o mnie więcej czytając mojego bloga, więc już, z tego miejsca zapraszam Cię do dalszego obserwowania go. Możesz to zrobić przez e-mail, bloggera, lub po prostu zapisać sobie gdzieś ten link. Posty będą nie tylko z moimi drobnymi przemyśleniami, ale także i znajdą się poradniki m.in. pokażę Wam moje sposoby na oszczędzanie (czyt. cebulowanie), na robienie grafik (...) i tak dalej :D


Mam nadzieję, że do zobaczenia!